Žalgiris - Grunwald według Litwinów
Zwycięstwo pod Grunwaldem świętują nie tylko Polacy, ale też Litwini. Jednak spojrzenie litewskich historyków na tę bitwę, jest zupełnie inne... Żartują: gdy Jagiełło się modlił, Witold bił mieczem.

Więcej na temat poglądu prof. Alfredasa Bumblauskasa z Uniwersytetu Wileńskiego będzie można przeczytać w książce "Pogoń za Litwą. 600 lat po Grunwaldzie", która ukaże się wkrótce nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego w Warszawie.
autor: Radek Rzeszotek
Prof. Alfredas Bumblauskas o bitwie pod Grunwaldem
Trudno przecenić znaczenie zwycięstwa wojsk polsko-litewskich pod Grunwaldem. Zmieniła ona przecież geopolityczny układ nie tylko w Europie wschodniej, ale praktycznie na całym kontynencie. Państwo Jagiełły po Grunwaldzie zyskało prawie natychmiast status potęgi, z którą liczyć musieli się wszyscy: od papieża, po króla Francji.
Komu jednak ten sukces przypisać? Któremu wodzowi? Jagielle czy Witoldowi? Polscy historycy, cytując przede wszystkim Jana Długosza, podkreślają wybitny zmysł strategiczny i taktyczny króla Władysława. Miał on przecież z dystansu dowodzić wojskami sprzymierzonych, czego nauczył się rzekomo od wodzów wschodnich ludów. Tymczasem wielki mistrz Zakonu Krzyżackiego, Ulryk von Jungingen, z mieczem w dłoni znajdował się w samym sercu bitwy, co znacznie utrudniało mu możliwość skutecznego dowodzenia i kierowania poczynaniami jego wojsk.

- Wersja bitwy pod Žalgirisem, bo my Litwini tak nazywamy bitwę pod Grunwaldem, którą przedstawił Jan Długosz, nie jest w moim odczuciu właściwa - uważa prof. Alfredas Bumblauskas, wybitny historyk litewski z Uniwersytetu Wileńskiego, który specjalizuje się badaniach nad „złotym wiekiem" Litwy, czyli XV w. - Znacznie umniejsza rolę Witolda, a gloryfikuje Jagiełłę. Moim zdaniem bitwa przebiegała nieco inaczej, niż opisał ją Długosz...
W polskiej historiografii Witold uchodzi za raptusa, wodza o gorącej głowie, który najpierw działał (głównie mieczem), a dopiero potem myślał. Prof. Alfredas Bumblauskas nie wyklucza, że rzeczywiście miał on takie usposobienie. Nie oznacza to jednak, że na polu bitwy postępował bez głowy... Był przecież wodzem, który stoczył nie jedną zwycięską kampanię i bitwę. Wśród swoich żołnierzy cieszył się niezwykłą estymą. Mieszkający w podwileńskich Trokach Tatarzy i Karaimi wielbią go do dziś twierdząc, że był najwybitniejszym wodzem średniowiecza.
czytaj więcej:
123
kategorie:




2014-10-13 00:49

hahahahaha, Witold dobrym strategiem ....

2012-04-23 05:10

Niestety, zwycięstwo było dziełem współpracy, chociaż decydujące było użycie ciężkiego, polskiego wojska. Tylko ono dorównywało uzbrojeniem i siłą wojskom krzyżackim. Te antypolskie kompleksy rzutują teraz niektórzy Litwini na historię. To błąd. Najgorsze jest jednak to, że mniejszość polska na Litwie (10 %) społęczeństwa podlega systemowej dyskryminacji. Np. kary za używanie języka polskiego w miejscach publicznych czy manipulacje przy ordynacji wyborczej. Warto poczytać o Ponarach, gdzie Szaulisi - strzelcy litewscy z Niemcami wymordowali polską, wileńską inteligencję. Tu gdzieś ta niechęć do ofiar się urodziła...

2012-08-15 07:33





2014-10-13 00:35

Nikomu nie udało się ich policzyć. Jedni mówią o 300 tysiącach, inni o milionie.
Rozrzuceni są po całym świecie. W Trokach na Litwie Karaimi żyją jak pączki w maśle
Stoją tu Leniny z całej Litwy. Lenin z Wilna, Lenin z Kowna, Lenin z Kłajpedy...
Kordegardy i antykamery Pałacu Wielkich Książąt Litewskich pachną nowością. I czymś jeszcze.
Park Przygody w Druskiennikach
Pół kilometrowy lot na linie nad Niemnem z każdego wyzwala okrzyk człowieka pierwotnego
Areszt KGB, Wilno
Klucząc po litewskich szlakach trudno nie trafić do radzieckiego kryminału
Aquapark Druskienniki
Największy i serwujący najsilniejsze doznania aquapark w tej części Europy